Star InactiveStar InactiveStar InactiveStar InactiveStar Inactive
 
Zadziwiające widowisko i wszystko to, co dzieje się od czwartku 15-go grudnia pod budynkiem sejmu RP, można śmiało określić próbą dokonania zamachu stanu. Jak widać grudzień 2016 roku okazał sie wyjątkowo trudnym miesiącem dla ciągle jeszcze nowego rządu premier Beaty Szydło. Wydarzenia ostatnich dni śmiało można określić nieudaną próbą dokonania w Polsce zamachu stanu. Powodów takiej sytuacji jest wiele. Najistotniejszym jest odsunięcie od władzy tych, co od pokoleń czuli się bezkarni i nie godzą się: z utratą dotychczasowej pozycj wynikającej z bycia w układzie, z osobistymi stratami finansowymi/ukrócenie dotychczas wysokich emerytur/, utratą dotychczasowej stopy życiowej, grożącymi im procesami, więzieniem i rozliczeniami. Grudzień to specyficzny dla nas Polaków czas. Z jednej strony minęła kolejna smutna rocznica 13-go grudnia i wprowadzenia stanu wojennego, z drugiej to czas kiedy Polacy są wyjątkowo zabiegani i zmęczeni. Nikomu także nie zależy teraz na żadnej konfrontacji ani reakcji tzw. ulicy. Zachowanie spokoju to teraz priorytet każdego prawdziwego Polaka.Poddanie sie naciskowi prowokatorów to byłby najgorszy scenariusz. Podczas gdy awanturnicy krzyczą i prowokują pod sejmem, statystyczni obywatele owładnięci są przedświąteczną gorączką. Na zdecydowane zaognienie i tak trudnej od wielu miesięcy sytuacji, wpłynęła ustawa dezubekizacyjna, zgodnie z którą ponad 30tys.byłych agentów bezpieczeństwa straci swoje dotychczasowe wpływy, wynikające z ich wątpliwej, a dokładnie szkodliwej,antypolskiej działalności. Stąd też nie ma się co dziwić ich frustracji, i wynikających z niej chuligańskim działaniom. Należy mieć świadomość, że akurat właśnie ta grupa ma obecnie najwięcej do stracenia, stąd też wynika ich tupet, upór i desperacja. Mimo, ze skala tych prowokacji w sumie nie jest duża i dotyczy tylko stolicy, buntownicy sieją wrogą propagandę/pozorują użycie wobec siebie przemocy/.Taki upozorowany komunikat dotyczy nie tylko mediów w kraju, ale co gorsza i poza nim. Podczas tego weekendu mieszkańcy wielu wschodnich województw odcięci byli od nadawania sygnału telewizyjnego i tym samym emisji prawicowej, rządowej telewizji. Niestety w tym wypadku, chociaż wolne i wszechobecne europejskie media nie śpią, jednak niekoniecznie rozumieją polską scenę polityczną. Wrogie wobec polskiego rządu Prawa i Sprawiedliwości wichrzycielsko-buntownicze siły pozorują użycie wobec siebie przemocy, i tym samym sieją wrogą propagandę wobec nowego, demokratycznie wybranego przez Polaków rządu PIS, który w ciągu jednego roku swojej nadludzkiej pracy dokonał prawdziwych cudów. Tworzony obecnie przez wichrzycieli nieprawdziwy wizerunek polskiej sceny politycznej nie służy ani Polsce, ani Polakom.

korespondencja z Warszawy/specjalnie dla Manchesterinfo/.