Star InactiveStar InactiveStar InactiveStar InactiveStar Inactive
 

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych na Zachodzie grup znad Wisły, Decapitated, zagra 27 lutego 2012 w Manchesterze w klubie Moho Live. Trudno wyobrazić sobie bardziej dotknięty przez los zespół metalowy w Polsce. Ale zacznę od początku.

Decapitated2010

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych na Zachodzie grup znad Wisły, Decapitated, zagra 27 lutego 2012 w Manchesterze w klubie Moho Live. Trudno wyobrazić sobie bardziej dotknięty przez los zespół metalowy w Polsce. Ale zacznę od początku.
W roku 1996, dwóch młodocianych fanów metalu z jednego domu – bracia Witold „Vitek” i Wacław „Vogg” Kiełtyka oraz ich kolega Wojciech „Sauron” Wąsowicz, postanowiło swą miłość do ostrych dźwięków wyrazić za pomocą aktywnego kreowania muzyki. Pomimo bardzo młodego wieku (Witek w czasie powstania kapeli miał 12 lat), chłopaki zmobilizowali się na tyle, że w 1997 dokooptowany do składu został basista Marcin „Martin” Rygiel i tego samego roku kapela wydała swoją pierwszą płytę demo.Decapitated2010

Pomimo sporej niechęci ze strony fanów, nie traktujących Decapitated do końca poważnie, pojawiło się zainteresowanie i to nie byle kogo, bo polskiej firmy Massive Management i samego Petera, lidera grupy Vader, który z miejsca stał się wielkim fanem grania proponowanego przez chłopców z Krosna. Zespół pomimo młodego wieku, prezentował fantastyczne zgranie i świetne możliwości techniczne, co nie było wielkim zaskoczeniem, jako że chłopaki od najmłodszych lat pobierali profesjonalne lekcje nauki na instrumentach.

Świetny warsztat i naturalny talent do tworzenia muzyki zaowocowały pierwszą płytą, wydaną w roku 2000 pt. „Winds of Creation”. A wydawcą był nie byle kto bo brytyjska firma Earache, która ma na swoim koncie sporą ilość legendarnych albumów z gatunku szeroko pojętego heavy metalu. Zabawnym faktem związanym z debiutem chłopaków było to, że zespół nie mógł uczestniczyć w trasach koncertowych promujących to wydawnictwo ze względu na... obowiązki szkolne (jak wiemy, w Polsce obowiązkowa nauka trwa do ukończenia 18 roku życia). Zespół jednak zdołał zaprezentować się na koncertach przed krajową publicznością udowadniając, że nie są gorsi od dorosłych i dużo bardziej doświadczonych kolegów z muzycznej sceny.

W latach 2001 i 2003 ukazały się kolejne krążki - „Nihility” i „The Negation”, które umocniły coraz bardziej rosnącą popularność grupy, a sam zespół zaliczył w tym czasie występy na wielu trasach i festiwalach u boku takich gigantów ciężkiej muzyki jak Vader, Slayer, Tool czy Mayhem.

W 2005 roku nastąpiła zmiana gardłowego i mikrofon przejął znany z Atrophia Red Sun Adrian „Covan” Kowanek. W nowym składzie zespół nagrał rok później fantastycznie przyjęty na całym świecie album pt. „Organic Hallucinosis”, w którym zaprezentował nieco bardziej „odjechane” psychodeliczne oblicze, oczywiście wszystko jednak w ramach bezlitosnego metalowego zgiełku.

I kiedy wydawało się, że już nic nie zatrzyma Decapitated w drodze na sam szczyt metalowego Panteonu, nastąpiła tragedia – w dniu 29 października 2007 roku zespół miał wypadek na Białorusi, wskutek którego śmiertelnych, jak się okazało, obrażeń doznał 22-letni perkusista Vitek, zostawiając za sobą żonę i małe dziecko. Nie był to jedyny cios dla zespołu – ciężko ranny został Covan, który do dnia dzisiejszego nie odzyskał sprawności i jest pod opieką fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”.

To był cios. Cios, który mógł załamać każdego – zespół traci dwóch członków, Vogg traci swojego brata, metalowa scena muzyczna na świecie traci jednego z najbardziej utalentowanych perkusistów. Jakby jeszcze tego było mało, z zespołu odszedł Martin i przyszłość grupy stanęła pod jeszcze większym znakiem zapytania. Jednak to było za mało by załamać Wacka, który już 1,5 roku po tragedii ogłosił, że Decapitated wraca na scenę. Dokooptowanych do składu zostało 3 nowych muzyków – austriacki bębniarz Kerim „Krimh” Lechner, Filip „Heinrich” Hałucha oraz wokalista Rafał Piotrowski. W tym składzie zespół rozpoczął wielki powrót występami w takich krajach jak Wielka Brytania, Australia czy Niemcy. W lipcu 2011 roku odbyła się premiera najnowszego albumu pt. „Carnival is Forever”, na którego teksty napisał znany polski dziennikarz muzyczny i wokalista niedawno reaktywowanego zespołu Lux Occulta – Jarek Szubrycht.

I kiedy wydawało się, że wszelkie przeciwności zostały pokonane – los znów rzucił życie muzyków Decapitated na szalę. Pamiętacie słynny lot z Newark do Warszawy 1 listopada bieżącego roku, w którym Polska usłyszała o kapitanie Wrona? Zespół Decapitated był na pokładzie tego samolotu...

Kapela, po awarii i szczęśliwym lądowaniu odwołała swe najbliższe kilka koncertów, w tym m.in. mający mieć miejsce 4 dni później występ na festiwalu w Leeds, na który wybrałem się osobiście aby obejrzeć w akcji naszych słynnych krajan. Nie było mi to dane tego dnia, ale kolejną okazję mamy wszyscy już za niecałe 3 miesiące, 27 lutego, kiedy zatrzęsą się ściany Moho Live w Manchesterze. Myślę, że warto się wybrać nie tylko dlatego, że przyjeżdzają Polacy, ale po to, aby być świadkiem świętowania życia i siły woli. Zespół wciąż wspiera cierpiącego na czterokończynowe porażenie mózgowe Covana i w styczniu przyszłego roku odbędzie się po Polsce trasa pt. „Covan Wake the Fuck Up”, która ma na celu zebranie pieniędzy na operacje wszczepienia komórek macierzystych, która jest prawdopodobnie jedyną szansą na to, by Adrian odzyskał względną sprawność, a gwiazdą tej trasy będzie właśnie Decapitated.

A jeżeli nie będziecie w tym czasie w ojczyźnie to nie pozostaje wam nic innego jak tylko udać się na lutowy występ naszych rodaków w mieście Manchester. Zapraszamy!

Źródło: last.fm, wikipedia.org, metalrecusants.com, livemusic.fm, własne