Star InactiveStar InactiveStar InactiveStar InactiveStar Inactive
 
Nowy cykl- czekamy na Ciebie i Twoją historię - Emigracja?!
Trudno dokładnie ją zdefiniować.
Na pewno jest to zmiana miejsca na ziemi, wyrwanie ze znajomego otoczenia, zmiana dotychczasowego życia, na pewno życiowa próba. W większości przypadków, na początku jest to przede wszystkim wielki stres. Nie jest istotne dlaczego wyemigrowaliśmy, ważne co się dzieje potem.
Każdy emigrant inaczej odczuwa nową sytuację. To jak się czuje w nowym miejscu, zależy od tego jakie życie zostawił, i jakie prowadzi teraz w nowym kraju. Oczywiście kluczową rolę odgrywa znajomość języka. Im lepiej radzimy sobie z komunikacją, tym mamy większą szansę na dobrą pracę, a co za tym idzie na lepsze środowisko.
Jeśli trafimy do pracy „przy taśmie”, albo do domu opieki, a także pomiędzy samych Polaków mamy dużą szansę na depresję. Niestety rodacy często nie dają wzbić się wyżej, ciągną nas w dół.
Większość przybywających do UK Polaków nie zna wystarczająco dobrze języka, i w związku z tym przeżywa lęki, niepokoje i wielki stres.
Ponadto frustrację powoduje ciężka praca poniżej kwalifikacji, i nieumiejętność walczenia o swoje prawa. Anglicy, mimo że bardzo uprzejmi mają zupełnie inną od nas mentalność, a co za tym idzie inne widzenie świata, i odmienne wartości. Krótko mówiąc jesteśmy sami.
Często okazuje się, że mniej od nas inteligentni, mniej wykształceni ludzie, za to silni fizycznie, okazują wobec nas „niezdrowy tryumf”, a nawet przemoc, głównie słowną chociaż nie tylko. Efekt jest taki, że często Polacy na emigracji zmieniają się nie do poznania. Popadają w depresję, pracoholizm, alkoholizm, a czasem niestety degenerację. Wiele rodzin ulega rozpadowi, i wiele dzieci ma przy sobie tylko jednego rodzica. Niestety zdarza się, że polskie dzieci odbierane są rodzicom, bo wychowuje je ulica.
Na szczęście jest też sporo pozytywnych przykładów, bowiem Wielka Brytania to kraj wielkich możliwości. Jeśli tylko ktoś bardzo czegoś pragnie i stara się to osiągnąć, ma szansę na karierę, rozwój osobisty i nowe życie. W obydwu przypadkach, czyli i porażki, i sukcesu największą cenę płaci rodzina, niestety z reguły jej najmłodsi członkowie. Jak wskazują smutne statystyki w związku z emigracją często przytrafia się nam odejście od wyższych wartości. Rozpad rodziny, odejście od wiary, utrata polskości, tożsamości oraz poczucia godności to typowe problemy idące za emigracją. Potem często nie ma już nic, poza pustką i bólem duszy.
Życie zaczyna toczyć się od piątku do piątku, od imprezy do imprezy, a czas mija nieubłaganie. Jeśli odchodzimy od najistotniejszych dla człowieka wartości, jest tylko coraz gorzej. Ludzie przestają nas szanować, z czasem popadamy w nicość i powoli sami do siebie tracimy szacunek.
Każdy rok na obcym gruncie może być też inny, lepszy od poprzedniego, ale oczywiście jeśli staramy się uczyć i rozwijać, i jeśli pragniemy się zasymilować. Wówczas kolejne lata , zależnie od sytuacji rodzinnej przynoszą pewne unormowanie, mimo że początki były bardzo trudne. Jeśli się faktycznie rozwijamy, to z czasem powoli wrastamy w nowe otoczenie, i miejscową, otaczającą nas kulturę. Ideałem jest jeśli udaje nam się funkcjonować zarówno w polskim, jak i angielskim środowisku. Idealnie jeżeli wspieramy i chwalimy polskość, ale jednocześnie otwieramy się na nowe pozytywy angielskiego otoczenia.
Wtedy zazwyczaj odnajdujemy spokój, radość, nową ścieżkę kariery zawodowej, oraz istotne wartości. Liczne przykłady sukcesów wcześniejszych pokoleń Polonii, zwłaszcza tej niepodległościowej/ludzie wychowani na ideałach:BÓG, HONOR, OJCZYZNA/bardzo pozytywnie wpływają na odnajdywanie prawdziwie polskiej tożsamości, oraz utraconych wartości.
No właśnie, i o te wartości oraz polską kulturę przecież głównie chodzi, zwłaszcza na emigracji.
Nikt bowiem nie szanuje człowieka, który wypiera się swojego rodowodu, narodu, jego kultury , tradycji i wyznawanych przez przodków ideałów.
Warto więc mieć świadomość co się z nami dzieje, bo emigracja akurat nam Polakom jest wyjątkowo bliskim zjawiskiem. W związku z tym, rozpoczynamy nowy cykl, w którym będziemy zapraszać do rozmowy o emigracji naszych gości, a następnie/równolegle/ wszystkich Państwa Szanownych Czytelników. Dzielenie się swoimi przeżyciami i doświadczeniami będzie pomocne zarówno dla wszystkich czytających, jak i samych piszących. Często spisanie swoich przeżyć przynosi „zatrzymanie”, rozumienie tego co się z nami dzieje/rodzaj autoterapii/, a czasami przynosi odkrycie nowych pasji i talentów. Zapraszamy więc wszystkich Państwa do otwartej dyskusji, wymiany myśli, i co także ważne doświadczeń. Dzięki zgłaszającym się do nas ludziom dobrej woli, będzie także możliwość skorzystania z porady fachowca. Zainteresowanych poradami i kontaktem z doświadczoną specjalistką zapraszamy na nasze forum.

Zespoł portalu Manchesterinfo

Nasz pierwszy gość to p. Adrianna Sobolewska/pedagog/napisała:

Chcę pobudzić czytelnika do myślenia co może zrobić dobrego dla siebie, rodziny i otoczenia, aby żyć w zgodzie z wartościami, które odrzucił na dalszy plan.

Warto przewartościować kontakty, relacje i stan w którym się znajdujesz.

Dzięki Bogu, że w tym momencie mojego życia otworzyły mi się oczy i mogę zacząć żyć na nowo, a przy tym czasami podpowiedzieć innym, że można na niektóre sprawy spojrzeć z innej perspektywy”.

Adrianna S., Polka i emigrantka przybliży nam kilka zagadnień, które dotyczą nas wszystkich współczesnych, zarówno w kraju, jak i na emigracji.
Zaproponowany temat do publicznej dyskusji na naszym forum.